
KONIEC SEZONU W ZWYCIĘSKIM STYLU
Koniec sezonu w zwycięskim stylu.
Ostatnie spotkanie przy ul. Traugutta zapowiadało się niezwykle emocjonująco. Dwie sąsiadujące ze sobą drużyny w tabeli z niemal bliźniaczymi wynikami miały dać kibicom fantastyczne widowisko. Spotkanie lepiej zaczęli zawodnicy Łukasza Kadłubowskiego. Fantastyczna dyspozycja w polu serwisowym i szczelna gra blokiem zapewniły kilku punktową przewagę (10:7). Zawodnicy z KS Huragan Wołomin nie złożyli broni i wykorzystując chwilowy przestój u gospodarzy objęli prowadzenie w pierwszej partii (15:16). Wtedy o przerwę poprosił Łukasz Kadłubowski, która odmieniła przebieg seta. Niezmiennie skuteczni w polu serwisowym Czarno-Czerwoni dowodzeni przez grającego świetne zawody Huberta Jankuńca objęli bezpieczne prowadzenie (21:18) i nie oddali go do końca partii, wygrywając 25:20.
Pierwsza partia rozbudziła apetyty licznie zebranych kibiców w sobotni wieczór, a gracze Volleya skutecznie je podsycali kapitalnym rozpoczęciem drugiej odsłony spotkania. Ponownie, świetna gra w polu serwisowym pomogła objąć kilkupunktowe prowadzenie (4:1). Świetną skutecznością na skrzydłach popisywali się nasi skrzydłowi – Maciek Kułas, Dominik Zalewski i Kamil Krajewski. Raz po raz kończyli piłki posyłane przez Huberta Jankuńca i powiększyli przewagę w połowie seta do pięciu oczek (12:7). Koncertowa gra w drugiej partii zapewniła pewne zwycięstwo (25:17), co zapowiadało kolejne pewne, szybkie zwycięstwo graczy z Ostrołęki.
Plany na zwycięstwo w trzech setach pokrzyżowali zawodnicy z Wołomina. Choć to gospodarze byli skuteczniejsi na początku partii i uzyskali przewagę w postaci pięciu punktów (9:4), to zawodnicy Huraganu nie złożyli broni i dzielnie walczyli o zwycięstwo w trzeciej partii i przedłużenie emocji w sobotni wieczór. Przyjezdni wykorzystali nieskuteczność zawodników Volleya i przestój, który zanotowali gospodarze miał wpływ na dalsze losy partii. Trener Kadłubowski poprosił o przerwę, kiedy to przewaga stopniała do jednego punktu (9:8). Chwila rozmowy z zawodnikami przyniosła efekt, gdyż znowu odskoczyli na cztery punkty (14:10). Niestety, drugi raz w tej partii przytrafił się przestój Czarno-Czerwonych. Tym razem zawodnicy Huraganu byli bardziej konkretni w swoich akcjach, dogonili gospodarzy w końcówce seta (18:18). Końcówkę również rozegrali pod swoje dyktando wygrywając partię (20:25).
Czwarta partia zapowiadała się emocjonująco. Będący na fali po wygranej partii gracze Huraganu lepiej weszli w tego seta, zdobywając trzy punkty, nie pozwalając na to graczom Volleya. Zapowiadało to zrealizowanie siatkarskiego powiedzenia, „kto nie wygrywa 2:0, przegrywa 2:3”. Jednak zawodnicy ostrołęckiego klubu otrząsnęli się po kiepskim początku czwartej odsłony i dogonili graczy gości (8:8).
W połowie seta gracze Volleya objęli prowadzenie (13:12) i napędzani głośnym dopingiem kibiców na hali im. Arkadiusza Gołasia rozpoczęli kolejny koncert w trakcie tego wieczoru. Grający po przekątnej duet Jankuniec-Krajewski skutecznie rozbijał rywali, dzięki temu powiększali przewagę w czwartej partii (21:16). Niesieni dopingiem kibiców, którzy końcówkę meczu na stojąco, Czarno-Czerwoni rozbili KS Huragan Wołomin w czwartej partii 25:17, wygrywając cały mecz 3:1.
Był to ostatni mecz w sezonie 2024/25. Bardzo dziękujemy Zawodnikom za walkę we wszystkich 18 spotkaniach, dzięki czemu skończyliśmy sezon na piątej pozycji. Dziękujemy również Kibicom, którzy zawsze gorąco dopingowali swoich ulubieńców podczas domowych spotkań. Nie możemy się już doczekać emocji, które przyniesie nadchodzący sezon!
SPS Volley Ostrołęka 3:1 KS Huragan Wołomin (25:20, 25:17, 20:25, 25:17)
MVP Spotkania : Kamil Krajewski